Jak pewnie nietrudno się domyślić, dorastałam w czasach PRL. Tamten ustrój miał pewien rys charakterystyczny, a mianowicie: niechęć do wszelki form partycypacji obywateli w życiu politycznym państwa. Obejmowało to również, rzecz jasna, również demonstracje, które bywały rozpędzane tak, jak to widać na starych kronikach firmowych (albo na całkiem niedawnych, z pacyfikacji demonstracji górników – podobieństwo jest uderzające!). Między innymi o to właśnie chodziło z tą walką o wolność: żeby obywatel miał te same prawa, co na Zachodzie. Niestety, zrozumienie zasad demokracji wydaje się czymś, co przerasta wielu Polaków: jak za PRL, tak i obecnie nie potrafią się pogodzić z krytyką władzy.
Zazwyczaj klakierzy władzy starali się osłaniać swoje antydemokratyczne nastawienie pretekstami, nazwijmy to, zwyczajowymi. Nie podobało im się buczenie powstańców na prezydenta Komorowskiego oraz innych przedstawicieli władzy … a bo to cmentarz, albo blisko pomnika, albo po prostu „nie wypada gwizdać podczas uroczystości państwowych”. Obecnie rządowi agitatorzy coraz mniej się krygują – bezwstydnie pokazując, że chodzi im tylko i wyłącznie o to, by nie podnosić świętokradczej ręki na władzę!
Dziś zrobiłam to, czego nie robiłam od lat, czyli zajrzałam do notki http://stary.salon24.pl/661160,przedsiebiorczosc ... i przypomniałam sobie, czemu tak stanowczo zakazałam sobie tej niehigienicznej czynności. Trudno - stało się; dla odreagowania z powodu tej pałkarskiej notki postanowiłam raz napisać o pałkarzach waaadzy.
Stary jest oburzony, że ktoś, kogo zaklasyfikował z małpią zręcznością do kategorii "kibole", śmiał obrazić premier Kopacz słowami "won stąd". Mało tego - wybrednemu Staremu nie podoba się również, że pani Szydło obrajzodwy cyrk porównała do objazdowego cyrku. Słodkie, nieprawdaż? ... No przecież pisałam powyżej - gdy ktoś się posługuje maczugą, to nie powinien wchodzić zbyt wysoko na drzewo, bo wtedy spod zwierzęcych skór goły zadek widać jak na dłoni!
Trudno albowiem porównywać chamskie i nienawistne wypowiedzi CZOŁOWYCH DZIAŁACZY PO (pijak, cham, osioł Szrek, zabijemy prezydenta) porównywać do mało kulturalnego, ale jednak nie obraźliwego, zachowania ANONIMOWEGO demonstranta :)
Ja oczywiście wiem, że niektórym trudno to zrozumieć, ale nie każdy, kto protestuje przeciwko waaadzy, jest kibolem. W jakim w ogóle umyśle mogło powstać takie zrównanie? ... Dziecko ma prawo myśleć naiwnie; człowiek dorosły - nie.
W dodatku, ponieważ najwyraźniej bloger Stary o tym nie ma pojęcia, w demokracji tak to funkcjonuje, że KAŻDY może demonstrować - zwłaszcza przeciwko władzy. Nawet kibole. A nawet, o zgrozo - opozycja! Naprawdę, przysięgam!
A już domaganie się, by opozycja potępiała każdego demonstranta, to już po prostu taki odlot, że zaczynam podejrzewać Mocarza :) Szydło jest niewychowana, bo skrytykowała UKOCHANĄ PRZYWÓDCZYNIĘ Starego .... Demonstrant zły, bo kibol i rozwija przemysł pogardy w postaci "Won stąd" ...
... litości, Stary! Za bardzo się zapatrzyłeś na wzorce rosyjskie! :)
Trzeba przyznać, że propagandyści władzy naprawdę idą na całego. Zastanawiam się jednak, skąd nawet u takiego znanego pałkarza waaadzy jak Stary bierze się czelność dokładnie jak rodem z PRL.
Atawizm czy nawyk? ...
