Animela Animela
1855
BLOG

PSL liczy na jesienne zwycięstwo

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 56

Od dłuższego czasu chłopski koalicjant PO wysyła sygnały doprawdy zadziwiające. Gdy po ubiegłorocznym wyborach samorządowych pan Piechociński przechwalał się, że proszę bardzo, jak to mu się udało – można to było jeszcze złożyć na karb powyborczej euforii. Potem jednak nastąpiła seria tajemniczych zapowiedzi, że TAMTO, proszpaństwa, to był tylko pikuś, a prawdziwą swą mocarność PSL pokaże w następnych wyborach. Jednak gdy naczelny chłop państwa zaczął roztaczać publicznie miraże o wielkiej koalicji PSL-PiS-PO, oczywiście – z PSL na czele, zaczęłam się w pewnym momencie zastanawiać, czy u pana Piechocińskiego wszyscy zdrowi … Całość poukładała mi się w głowie, gdy zobaczyłam słowa, które wypowiedział minister Kosiniak-Kamysz:

”Jeśli Platforma zrozumie, że silne PSL to silny rząd i dobry wynik wyborczy, jesienią czekać nas może duża niespodzianka”.

Dodałam do tego zaskakujące dla wielu pozostawienie Piechocińskiego na stolcu w ostatnią sobotę – i wszystko jest jasne.

Najwidoczniej w świecie p. Piechociński wierzy (i zdołał do tego przekonać kolegów partyjnych), że PSL zdoła powtórzyć swój wyczyn sprzed ponad pół roku, gdzie – dzięki niespotykanej liczbie głosów nieważnych – chłopska partia zyskała nadspodziewanie dużo mandatów. Nie wiem, na czym opierają się kalkulacje szefa PSL, ale on sam wydaje się w to wierzyć niezachwianie. Jedyna różnica w stosunku do wyborów samorządowych w 2014 r. ma polegać, jeśli wierzyć w prekognicje wicepremiera, na zupełnie innym rozłożeniu „wagi” głosów nieważnych: najwidoczniej w świecie rozzuchwalony PSL nie chce już pracować wyłącznie na sukces PO, lecz marzy mu się większość.

No, i mnie to jakoś specjalnie nie dziwi – w końcu po co tak się zaharowywać przy liczeniu głosów nieważnych? Żeby ciągle być na drugim miejscu? … No, i PSL postanowiło przekonać koalicjanta do dwóch rzeczy: raz, by się sporo przesunął na ławce, a po wtóre, że – choćby dla zachowania pozorów – głosy nieważne powinny tym razem popracować też na rzecz PiS ...

Ludzkie panisko – prawda?!!!

A ja tylko nieśmiało przypomnę, że z Kodeksem wyborczym nic nie zrobiono przez ponad pół roku i jesienne wybory odbędą się na starych zasadach. Za skandaliczne psucie „święta demokracji” nikt nie odpowiedział, więc nie ma też strachu na jesieni. Ruch Kontroli Wyborów, jak zwykle, skończył się klęską (mimo zaangażowania bardzo wartościowych ludzi), bo i NIE MÓGŁ SKOŃCZYĆ SIĘ INACZEJ. Pisałam o tym wielokrotnie, więc napiszę jeszcze raz: ogólnopolski ruch kontroli wyborów może być stworzony TYLKO I WYŁĄCZNIE przez PiS.

Przyczyny są dwie i obie są oczywiste: właśnie PiS ma struktury oraz pieniądze i tylko PiS zależy na tym choćby materialnie.

Powtórzę to tak, żeby dotarło do wszystkich: żaden społeczny ruch nie ma szans na stworzenie struktury, która obejmie wszystkie lokale wyborcze – a to właśnie jest warunkiem sine qua non w tym wypadku.

Jestem ogromnie ciekawa, jakie będą wyniki jesiennych wyborów …

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka