Animela Animela
2584
BLOG

Andrzej Duda: czy to się uda? ...

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 103

Wczorajszą debatę obejrzałam pod przymusem: mąż, nawrócony PiS-owiec, jak każdy neofita jest nazbyt gorliwy ... i non stop pokrzykiwał, że Duda rozjeżdża Komorowskiego.

Ja takiego wrażenia, niestety, nie odniosłam. Według mnie – był remis. Bez wskazania dla żadnej ze stron. Co było dla mnie zdumieniem, ponieważ byłam pewna, że Duda Komorowskiego zwyczajnie zniszczy. Nie zniszczył, co najbardziej chyba zdumiało klakierów PO. Stary Wiarus słusznie zauważył (a co, to sprawdźcie u niego, bo nie chcę stracić notki). Faktycznie – prezydent zaprezentował się wczoraj nie jak przysypiający na przyzbie dziadziuś, tylko całkiem raźny stadionowy kibol. Zresztą niedocenienie przeciwnika to grzech ciężki i sztabu, i Dudy: Komorowski, co podkreślam od dawna, safandułę udaje Z PEŁNĄ PREMEDYTACJĄ.

Na początku muszę pogratulować Panu Dudzie: słucha rad i się uczy. Wczoraj nie młócił już rękami (to akurat przeszło na prezydenta). Można? Można! DoskonałyM akcentem było też wzrokowe utrzymywanie kontaktu z przeciwnikiem. W przeciwieństwie do Dudy, prezydent Komorowski myszkował oczkami po kątach, jakby bał się spojrzeć adwersarzowi w oczy. Trochę jednak tego patrzenia Dudy było za dużo, co zostało przez ludzi odebrane (podświadomie) jako maminsynkostwo. Niewątpliwie jednak pozawerbalna sfera komunikacji u Dudy była o kilka pięter wyżej postawiona, niż u obecnego prezydenta.

Duda od początku do końca debaty był stonowany, wręcz uprzejmy. Komorowski – przeciwnie. Twarz wykrzywiona nienawiścią, młócka łapami, pokazywanie palcem wskazującym, krzyk – to świetnie sprawdza się na wiecach, i to tylko przez chwilę, ale robi fatalne wrażenie w debacie. Na niekorzyść prezydenta zadziałał też zły dobór garnituru, który się błyszczał jak posmarowany tłuszczem.

Autem Komorowskiego, szczególnie dla przeciętnego Kowalskiego, mogła być jego wprawa w kłamstwie, biegłość w posługiwaniu się insynuacjami - czyli brak zahamowań normalnych dla kulturalnego człowieka. Tajemnicze karteczki natychmiast przypomniały mi czarną teczkę Tymińskiego –i nie tylko ja miałam takie skojarzenie (ja-kobieta?).

Trzeba też oddać prezydentowi, że został dobrze przygotowany do dyskusji. Miał kieszenie pełne błota i udowodnił, że potrafi nim obrzucać przeciwnika.

Niestety, Duda przez swój sztab nie został przygotowany równie dobrze. Zwłaszcza w pierwszej części debaty nie potrafił zripostować kilku kłamstw przeciwnika, jak choćby tego o wysokości bezrobocia za PiS i obecnie. Ja nie jestem niczym sztabowcem, a na wszelki wypadek pewne liczby sprawdziłam przed debatą, tak dla przypomnienia. Jak można było nie przewidzieć też sytuacji z „blokowaniem” etatu? …

Przychylam się do zdania tych osób, które nie przeceniają wagi debat. Moim zdaniem, wkurw na PO jest w tej chwili tak duży, że sztuczkami Pijarowskimi sztab prezydenta niewiele wskóra. Natomiast strategia przyjęta na czas debaty: świetna! Duda, zamiast przekonywać przekonanych, cały czas zwraca się do szerszego elektoratu – i przy stonowanej kampanii ma szansę zyskiwać procenty.

Niewątpliwie na korzyść Dudy należy zapisać „mowę końcową” – bardzo dobrą, a nawet: znakomitą. W przeciwieństwie do mowy prezydenta Komorowskiego, którego mowa była po prostu niezborna. A właśnie początek i końcówka najbardziej trafiają do ludzkich emocji.

Jeśli jednak sztab Dudy rzeczywiście chce zgodzić się na debatę w TVN z udziałem Olejnik, Pochanke i Rymanowskiego, to lepiej po prostu rzucić ręcznik na podłogę już dziś. Olejnik jaka jest, każdy widzi, a Pochanke dzielnie dąży śladami starszej siostrzycy. TVN na zmianie władzy może tylko stracić, więc zrobią każde – absolutnie KAŻDE – świństwo, by Dudzie utrudnić wygraną. Żadne umowy, żadne kary „na wypadek” nie zabezpieczą debaty przed manipulacją (zresztą widoczne to było wczoraj u Komorowskiego, którego jedyną zasadą jest „nie dotrzymywać żadnych umów”. Po prostu – na zmianie władzy TVN straci o wiele, wiele, więcej.

Podam Państwu przykładowy zestaw pytań, jakiego mogą się spodziewać obaj kandydaci.

Dla Komorowskiego:

1. Ile ma Pan dzieci?

2. Jakie imiona mają pańskie wnuki?

3. Jak to możliwe, że jest Pan aż tak wspaniałym prezydentem?

I dla Dudy:

1. Proszę przeprowadzić analizę porównawczą wyroków Trybunału Konstytucyjnego: TK 17/2002 oraz P 14/297.

2. Wpływ sprawy Chamajto vs Chorwacja na linię orzeczniczą TS w Strasburgu w aspekcie praw człowieka.

3. Proszę zacytować komentarz z 1936 r. prof. Zimay do art. 3 par. 2 Kodeksu handlowego.

Nieudzielenie choć jednej wyczerpującej wypowiedzi będzie skutkować komentarzem: "Tia... I to ma być prawnik!".

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka