Animela Animela
3250
BLOG

Andrzej Duda, odmęty szaleństwa, "kilometrówki" i błaźnica

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 142

Nie byłam zachwycona Adnrzejem Dudą jako kandydatem na prezydenta. Od dawna uważam, że - jeśli nie chce kandydować sam Jarosław Kaczyński - kandydatem powinien być Antoni Macierewicz albo Mariusz Kamiński. Dudy nie krytykowałam, ale i nie chwaliłam, bo też i wiedziałam o kandydacie bardzo niewiele. Dziś zmieniłam zdanie. Jak zwykle, impuls zawdzięczam TokFM i niezłomnej postawie męża, który powiedział, że raz na miesiąc chciałby w swoim samocodzie posłuchać wroga. No, i jakiś redaktor połączył się telefonicznie z Dudą, a mnei dłonie same się złożyły do oklasków. Sympatyczny, elokwentny, precyzyjny, przygotowany i w dodatku mówi językiem prawa, podając konretne przepisy. Kulturalnie, swobodnie, konsekwentnie przedstawił NORMALNY punkt widzenia na "skarżenie" PiS na Polskę do instytucji unijnych, przebieg wyborów, zagrożenie, jakie niesą wątpliwości związane ze "świętem demokracji". Zręcznie nawiązał do wypowiedzi o "odmętach szaleństwa", wyznając, że on takim językiem nie mówi. Nikt nikogo nie wdeptywał w glebę (jak to zwykło się przedstawiać w naszym kraju), ale Duda wypadł po prostu jak polityk europejski. W głosie redaktora słychać było ulgę, że może tego niebezpiecznego gościa pożegnać.

Przyznaję - Komorowski powinien czuć się zagrożony. Przy Dudzie urzędujący prezydent wypada mniej więcej podobnie, jak Niesiołowski przy normalnym polityku.

Jak podaje RMF FM, tak słynna ostatnio "kilometrówka" nie ma i nie może mieć nic wspólnego z naciąganiem. Jak się okazuje, jest to po prostu część kwoty, jaka przysługuje każdemu posłowi na jego działalność. To od posła zależy, czy więcej wyda na benzynę, czy na telefony lub premię dla sekretarki - TA KWOTA I TAK POSŁOWI SIĘ NALEŻY i tylko od niego zależą proporcje, rozłożenie, tej kwoty, Jeśli tak jest istotnie, to wszyscy wyrobnicy medialni, atakujący posłów bezrozumnie i bez sprawdzenia, powinni stracić prawo wykonywania zawodu. Dożywotnio. Niezależnie, czy atakowali posów PiS, czy PO.

Minister spraw wewnętrznych raczyła była oznajmić (w kontekście marszu 13. grudnia), że marsze marszami, ale opozycja POWINNA WZIĄĆ NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BEZPIECZEŃSTWO.

Przyznam, że jest to koncepcja nowatorska, ale też dająca ogromne możliwości wykorzystania. No bo tak: idziesz, pacjencie, na operację? Podpisz zobowiązanie, że wynik operacji bierzesz na siebie i jeśli chirurg wyśle cię na tamten swiat, rodzina nie będzie zgłaszać roszczeń.

Ukradziono ci samochód? Weź na siebie odpowiedzialność, wytrop, złap złodzieja i przyprowadź go na komendę.

Choidzą Twoje dzieci do szkoły? Weź na siebie odpowiedzialność za to, żeby się czegoś nauczyły! A nie, przepraszam, zły przykład - to akurat mamy już teraz.

No, ale wychodzisz nocą z domu? Weź na siebie odpowiedzialność, jeśli ktoś cię zgwałci!

No, i można tak dalej. Pani Piotrowskiej przyznaję nagrodę Koziołka Matołka - do odebrania, jeśli weźmie na siebie odpowiedzialność i przyzna, że na nią zasłużyła!

 

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka