Konferencja smoleńska, która rozpoczęła się wczoraj i, co stanowi źródło bólu dla "frakcji Laska", ponownie zgromadziła zacne grono naukowców z całego świata, a nawet i z Polski. Szeroko zakrojona akcja, mająca zdyskredytować naukowców wcześniej związanych z zespołem Antoniego Macierewicza, nie przyniosła spodziewanych rezultatów odstraszających i teraz jest poważny problem: gdzie nie spojrzeć, tam profesor albo chociaż doktor ... Nie jest dobrze! Może metodą kublikacji dałoby się znów zaczarować lemingi, ale to działa w przypadku jednego, no - góra dwóch profesorów. A gdy jest ich całe mrowie, to, niestety, pozostaje tylko tępo patrzeć w monitor. I czekać na cud ...
To w tak zwanym "głównym nurcie". Salon24 rządzi się troszkę innymi prawamia, toteż wczoraj mieliśmy istny festiwal dziwadeł wszelakich, zaprogramowych na słowa-klucze: katastrofa smoleńska, zamach, Macierewicz, trotyl. Jeden taki nawet napisał, że co prawda konferencja jeszcze się nie skończyła, ale on już może ją podsumować. Oczywiście - negatywnie. Widać. że płacą im od sztuki, nie za dzieło :O
Najzabawniejszy jest jednak wysyp swoistej maści ekspertów od badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, prawa lotniczego i międzynarodowego, protokołu dyplomatycznego i w ogółe - oczywiście, wszystko razem zusammem do kupy.
Wczorajsza notka http://awojt.salon24.pl/611271,wyborcza-o-iii-konferencji-smolenskiej-nagrania ściągnęła stały zestaw: profesor wojtek24, doktor ak43, docent doktor wadams i pozostałe utytułowane grono rzuciło się w wir dyskusji .... wróć, POLEMIKI, z tezami konferencji. Doprawdy - żałosny to widok, gdy polskojęzyczni obywatele w pocie czoła, choć anonimowo, zarzucają temu profesorskiemu gronu brak kompetencji ... Nie jest do końca zrozumiałe, czemu akurat na salonie - przecież tak sławni badacze z pewnością mogliby przygotować własne referaty i wziąć udział w konferencji, prawda? ....
Zmiast tego, możemy przeczyta takowe na przykład pytanie: "Przepraszam, czy pani prof. Gruszczyńska Ziółkowska to jest ta specjalistka od rzępolenia i jakie ma kwalifikacje do odczytu samolotowych rejestratorów dźwięku?".
Dla mnie jest to istotnie fascynujące. Kreatury, które wyniki badań przodującej nauki radzieckiej przyjęly bez mrugnięcia okiem, a wręcz oblizując się, profesorom badającym podejrzaną katastrofę lotniczą zarzucają braki wiedzy, wykształcenia i - chyba - bezprawne przywłaszczenie tytułu ....
Inna sprawa, że tu jest po prostu grono anonimów, na ogół - lepiej lub gorzej opłacanych. Taki doktor Lasek robi z siebie pośmiewisko pod własnym nazwiskiem ....
P.s. Cyrku z dyplomatołem nieprzytomnie chlapiącym jęzorem na prawo i lewo nie mam sily komentować. Najzwyczajniej - wszystko człowiekowi opada. A jeszcze ta premier, która "się wściekła" i opi...ła osobę, która - formalnie - jest od niej kompletnie niezależna ... Słów brak na to panopticum. Jedyna moja gorzka satystakcja, że nigdy - przenigdy - nie głosowałam na nikogo z tej mafii.