Animela Animela
3068
BLOG

Katastrofy smoleńskiej nie było ...

Animela Animela Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 76

Prawie cztery i pół roku minęło od katastrofy samolotowej, w której zginęło 96 osób - w tym dwaj prezydenci, całe dowództwo wojskowe, legendy opozycji oraz szefowie kluczowych dla funkcjonowania państwa instytucji. Pomimo faktu, że raport NIK wyraźnie wskazał, jakie instutycje są odpowiedzialne za ten straszliwy wypadek, prokuratura nie widzi powodu, by kogokolwiek ukarać. I nawet, gdy sąd wyraźnie nakazuje rozapatrzenie tej sprawy, to prokuratura ... Wesoły oberek, po prostu.

Tuż po katastrofie sytuacja w Polsce była napięta, wręcz fizycznie czuło się ten strach władzy, przerażonej, że zostanie rozliczona. Potem jednak, stopniowo, narracja zaczęła się zmieniać: kiedy w końcu premier Tusk warknął, żeby przestać go już męczyć tą katastrofą, bo on ju ma serdecznie dość, było wiadome, że jest pozamiatane. Od tej pory, jeśli się o katastrofie wspomina, to z irytacją: no ileż można w koło Macieju? No ile? ...

Od dłuższego czasu nawet dr Lasek jakoś przestał nawiedzać media, również uznawszy najwidoczniej, że "ileż można?..."

Po prostu - stronie rządowej to się już zupełnie znudziło. Znudziło, znużyło, zmęczyło ... w końcu od lat było wiadomo, że watahę trzeba dorżnąć, prezydent gdzieś poleci i się go wypatroszy ... to czemu się dziwić? Co miało być dorżnięte - jest dorżnięte, co miało polecieć - poleciało, co miało być wypatroszone - jest wypatroszone. Sprawoności pogratulować, a nie czepiać się byle czego, hołoto niemyta!

Gdy sobie przypomnę ten cyrk, jaki media urządziły za przyczyą mamymałejmadzi, byłego męża Edyty G. czy tego cwanego synalka, który śmiga po ulicach Warszawy z prędkością podświetlną, to widać wyraźnie różnicę proporcji. Tam - 96; tu 1.

A od dawna w oficjalnych mediach nie ma nic.  Nawet tycieńkiej, maciupińkiej, wzmianki. Temat nie istnieje. Zieeeew .... że co? Jakiś wypadek? ... No nie żartujcie ... Polacy, nic się nie stało!

I rzeczywiście zaczynam odnosić wrażenie, że mi się to przyśniło. Miałam koszmarny sen, w którym w niewyjaśnionych, lecz podejrzanych, okolicznościach, zginęło 96 osób - a teraz się zbudziłam i żyję w fajnopolsce, w której największym zmartwieniem jest to, że cesarz Wszechświata nas opuszcza. Poza tym - żadnego problemu, zero nierozwiązanych problemów.

Najzwyczajniej w świecie - e-misjonarz miał rację. Tego wypadku nie było.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka