Animela Animela
4515
BLOG

Telewizja Republika, Do Rzeczy: miałeś, chamie, złoty róg

Animela Animela Rozmaitości Obserwuj notkę 154

W "Telewizji Republika kolejny rozwód: odchodzi Bronisław Wildstein, dziennikarz znany i kontrowersyjny (ja akurat uważam, że choć charakter ma ten człowiek niezły, to na dziennikarza się nie nadaje, o czym kiedyś tam pisałam), jeden z ojców-założycieli. Natomiast sprzedaż "Do rzeczy" spada po prostu dramatycznie - o ile rok temu sprzedawało się nawet 160000 egzemplarzy, to ostatnio - tylko 62000. O ile niektórzy (Eska) wietrzą w tym działania skierowane przeciwko "prawicowym" mediom", to ja mam zupełnie inne zdanie.

O "Do rzeczy" pisałam kilkakrotnie, wytykając największe słabości i dając kilkakrotnie szansę na poprawę. Ponieważ nic się nie zmieniło, zrezygnowałam z kupna tego badziewia. Tak - badziewia. Nie będe tego uzasadniać po raz kolejny; kto ciekaw, ten znajdzie. Ten tygodnik jest po prostu żenująco robiony, tego nie da się czytać.

"Telewizji Republika" nigdy nie kupiłam, ale - podobnie jak wiele osób o nastawieniu prawicowym - czekałam na pierwsze programy. A ponieważ nigdy nie ukrywałam, że od dawna nic nie oglądam w tv, poza programami kulinarnymi, czasem ogrodniczymi, i czasem starymi filmami, zainteresowałam się "Kuchnią polską" (link do recenzji poniżej). W żartobliwej formie skrytykowałam program i dałam garść porad, jak zwiększyć oglądalność, i od czasu do czasu zaglądałam do archiwalnych programów, by zobaczyć, czy coś się zmienia.

Warto w tym miejscu podkreślić, że od długiego już czasu programy kulinarne biją rekordy popularności i są złotą kurą dla stacji telewizyjnych. Ostatnio zauważyłam, że "Kuchnia polska" na youtube ma po kilka tysięcy odsłon. Dla kontrastu - program "Kocham gotować", z kompletnie nikomu nieznamym młodym człowiekiem, ma tych odsłon przeważnie ponad PÓŁ MILIONA. Dysproporcja jest po prostu szokująca - a przecież trzeba wziąć pod uwagę, że prowadzący "Kuchni polskiej" to znany dziennikarz, a sam program miał oszałamiającą kampanię reklamową we wszystkich głównych mediach. Czasem negetywną, ale wiadomo, jak jest w show-biznesie: źle czy dobrze, byle po nazwisku ...

Klęska "Republiki" jest więc po prostu spektakularna. Nie ma jednak czemu się dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, jak program jest robiony: człowiek, który nie potrafi używać noża, ma problemy z wysłowieniem się, a przepisy banalne, nie raczy nawet zaprosić do programu kogoś interesującego. Ten program to jest po prostu promocja kumpli Gmyza, tych znanych i mniej znanych, praktycznie zawsze, gdy trzeba wesprzeć sprzedaż ich książek. Drugą kategorią są młode i ładne kobiety. Od czasu do czasu zapraszani są politycy, aby pomóc im się wypromować: Wipler, Piechociński ...

Ja rozumiem - każdy facet lubi ładne i młode kobiety. Ale, na litość, kolejność musi być następująca: najpierw program się wypromuje, a dopiero potem można sobie pozwalać na luskus zapraszania byle kogo! Czy koledzy z redakcji, czy jak tam to gremium się nazywa, nie widzą, co się dzieje? ... Przecież to po prostu marnowanie darów bożych; zażynanie kury, która może znosić złote jajka! Wystarczyłoby zatrudnić jakiegoś kuchennego celebrytę, a jeśli to jest zbyt drogie, to zorganizować casting i wypromować własnego, młodego, zdolnego chłopaka czy dziewczynę po szkole gastronomicznej, z charyzmą i odwajemniną miłością do kamery ... tak, jak to zrobił koncern "Agora" z Witkiem Iwanickim. Jak już Gmyz ma takie parcie na szkło, to niech siedzi w tej kuchni i przepytuje gości - ale, na litość, nie własnych funfli, tylko kogoś z pierwszych stron gazet!

Eh, pisać się po prostu nie chce. Przez najzwyklejszą w świecie głupotę "prawicowych" dziennikarzy nigdy w życiu nie będziemy mieć prawicowych mediów. Bo tego gówna, które nam oferują "niezależni", z całą pewnością oglądać nie będę. Taki lekceważący stosunek do odbiorcy mnie po prostu obraża,

http://odchudzanie.salon24.pl/509728,cezary-gmyz-obiera-ryby-i-truskawki-d

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości