Podejrzewam, że sporo osób świetnie pamięta rechot, jaki miesiącami rozbrzmiewał w Polsce, gdy śp. Andrzej Lepper oznajmił, że "w Klekwach lądowali talibowie". Z Leppera robiono wariata, który ma omamy, odsyłano do psychiatryka, a przede wszystkim - śmiano się z idioty. No, bo przecież tylko idiota mógł na serio powiedzieć coś takiego ...
(Pytanie najzupełniej retoryczne - czy ktokolwiek przeprosi rodzinę śp. Leppera za ten obłąńczy rechot? ...)
ETPC w Strasbourgu uznał, że jednak w Starych Kiejkutach torturowano ludzi, za co odpowiedzialność ponosi CIA. Jednocześnie Polska nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku dopilnowania, by nikt na jej terenie nie był poddawany okrutnemu lub poniżającego traktowaniu - za co ma zapłacić 100000 euro. Wyrok nie jest prawomocny.
Stare komuchy, Miller i Kwaśniewski, nie mogli oddać Polsce gorszej przysługi, niż zafundowanie nam łatki państwa, na którego terenie torturowani są ludzi. Ta sytuacja jedynie potwierdzi opinię o "polskich obozach zagłady". Skoro w Polsce się torturuje, to przecież nie od dziś, prawda? ...
To, co zrobił SLD, można porównać wyłącznie do wyszarpnięcia poduszki spod głowy umierającego: przyspieszenie śmierci.
Za urzedników z czasów rządu SLD odpowiadają pospołu Kwaśniewski z Millerem. Nawet jeśli sami o tym nie zadecydowali (o czym bardzo wątpię), to przynajmniej brakiem nadzoru spowodowali sytuację, z której Polska już się nie podniesie. Zapłacenie przez mich kary to będzie absolutne minium, jakie się Polakom od tych (piiiii!) należy.
Zwłaszcza w kontekście tych pudełek z pieniędzmi, jakie Amerykanie przekazywali podobno Polakom.
A na marginesie - skoro w sprawie talibów rację miał śp. Lepper, to może w innych kwestiach też miał jakieś rozeznanie? ... I te jego słynne pytania, zwane oczywiście "insynuacyjnymi", nie więły się z powietrza, tylko również z realnej wiedzy?