Animela Animela
435
BLOG

... i kamieni kupa, czyli prywatny folwark: Polska

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 18

       Jakiś czas temu Korwin-Mikke spoliczkował Pana Boniego. Wiadomo - oznaką szacunku to nie jest, ale też chyba nie sprawia wielkiego bólu. Przy charakterze podpory rządu PO jest to chyba sprawa rozstrzygająca - tak mi to podpowiadai jakiś ZNAK ...

       Krzywda Pana Boniego zabolała ministra Sikorskiego, z jakiegoś powodu, jak własna. A ponieważ jest on panem na włościach (Chobielin), to wydał zakaz wpuszczania Korwin-Mikkego do ... nie, wcale nie do swego pałacu. Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych ...

       Kilka dni później niejaki Sekielski, ponoć dziennikarz, nie wpuścił do studia TVP Info Korwin-Mikkego, bo nie zgodzili się na to pozostali goście. Pomyślałam, że pewnie ostatnio sprywatyzowano telewizję, ale nie - TVP Info jest to telewizja jak najbardziej publiczna, czyli NASZA.

       Oba powyższe przykłady wyraźnie pokazują, że rządzący Polską (media to wszak czwarta władza), po siedmiu latach sprawowania niepodzielnej władzy, całkowicie zatracili poczucie, że w urzędach państwowych, jak i w państwowej telewizji, obowiązują pewne standardy - a do takich należy poszanowanie dla NAS, wyborców.

        Wbrew temu, co sobie minister z Twittera myśli, MSZ to nie to samo, co jego prywatna posiadłość.  Sekielskiemu palma już odbiła na tyle, że uważa się za WŁAŚCICIELA publicznej telewizji? ...

         Zarówno Sikorski, jak i Sekielski, wykazali się wyjątkowym brakiem brakiem znajomości przepisów prawa. Nawet właściciel prywatnej knajpy nie może odmówić obsłużenia kogoś tylko dlatego, że nie podoba mu się z twarzy lub poglądów. A minister - SŁUGA opłacany z NASZYCH podatków - tudzież opłacany z NASZYCH podatków żurnalista - mają psi obowiązek poszanowania Konstytucji. A w świetle Konstytucji wszyscy są równi.

         Powiem więcej - nawet gdyby Korwin-Mikke został przez wyjątkowo rozgrzany sąd skazany za znieważenie Boniego (bo przecież nie za pobicie, dobry Boże!), to i tak miałby prawo wstępu do instytucji publicznych.

         A posła PiS, który domagał się niewpuszczenia do studia razem z nim, powinno się wyrzucić z partii. Natychmiast, zaniam ten kretyn narobi więcej szkód - i mam tu na myśli szkody dla PiS. Nie tylko wizerunkowe, ale najzupełniej praktycznie. Nieukaranie posła-bęcwała będzie skutkować tym, że od dziś każdy będzie mieć moralne prawo domagania się niewpuszczania dowolnych posłów PiS w dowolne miejsce.

         PiS-ie - nie idź tą drogą!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka