Animela Animela
3511
BLOG

Lasek konsekwentny: kto zestrzelił, ten niech bada? ...

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 104

        Straszliwa katastrofa malezyjskiego samolotu reaktywowała nam czołowe osobliwości smoleńskie: doktora Laska i eksperta Hypkiego.

        Dr Lasek uprzejmie wyraził był przekonanie, że MAK jak najbardziej ma prawo do przebadania wraku samolotu (na marginesie - międzynarodowa opinia publiczna nie podzieliła zdania polskich badaczy, że dostęp do wraku jest niepotrzebny), bo tak stanowi umowa zawarta zawarta pomiędzy byłymi krajami ZSRR.

        Zaintrygowana, przeprowadziłam krótki wywiad z Wujkiem Gugle, który stwierdził, że dr Maciej Lasek bynajmniej nie jest prawnikiem, tylko absolwentem PW - znaczy, inżynier. W tym momencie można pobłażliwie się uśmiechnąć, pokiwać wyrozumiale głową i wytłumaczyć panu Laskowi, że Malezja żadnej umowydotyczącej badania wypadków lotniczych z byłymi krajami ZSRR nie podpisywała. Ktoś o zupełnie już gołębim sercu mógłby jeszcze dobrotliwie dodać, że prawo międzynarodowe to jest taka specjalna gałąź prawa, gdzie obowiązuje zasada absolutnej dobrowolności - bo jak nie ma dobrawoli, to może się to skończyć nawet wojną. A że MAK-owi (a nawet i pewnie doktorowi Laskowi) nie ufa nikt, kto nie jest skazany na obywatelstwo byłych państw ZSRR (a i tam daleko nie wszyscy), to oczywista oczywistość. A - jeszcze polskie władze ufają MAK-u i Putinu, ale to już jest problem polski, nie międzynarodowy.

              Ekspert Hypki z kolei uraczył widzów płycącą z głębi jego jestestwa przekonaniem, że Rosjanie nie mogli zestrzelić samolotu z zimną krwią. To akurat pozostawiam bez komentarza, bo i co tu mówić?...

             Na koniec (last but not least) zostawiłam sobie Janusza Korwin-Mikke. Człowieka, który po katastrofie smoleńskiej odszedł od zmysłów i do tej pory do nich nie wrócił. Pan Janusz uznał, że nabardziej prawdopodobną opcją jest zestrzelenie samolotu przez Ukraińców, bo Putin nie miał w tym żadnego interesu. (Widocznie Ukraińcy ten interes mieli, ale Pan Janu nam go nie zdradził). W ogóle podejrzewanie Putinu o cokolwiek świadczy o tym, że podejrzliwiec ma nie po kolei w głowie.

               Prawda, że osobliwe panoptikum? Przyznam jednak uczciwie, że palmę pierwszeństwa przyznaję Laskowi, który z nieprawdopodobną służalczością ściele się u stóp Putina nawet wtedy, gdy - wydawałoby się - nie ma takiego obowiązku.

                   Chyba, że jednak ma? ....

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka