Pamiętają Państwo słynne kadry, kiedy to Prezydent Kwaśniewski, nad grobami pomordowanych w Charkowie, publicznie i u w sytuacji całkowicie oficjalnie, kiwał się z przepicia? Nikt go nie nagrał z krzaków, gdy w pokoju sączył wino. On był wtedy - przypominam - oficjalnym, najwyższym przedstawicielem naszego Państwa.
Czy spadły mu od tego notowania? Ależ proszę nie żartować - jeśli mnie pamięć nie myli, to Prezydent Kwaśniewski kończył swą drugą kadencję z poparciem dobijającym do 80%. Narodek docenił, że Kwaśniewski swój chłop, i odpowiednio go za to dopieścił dozgonną miłością.
Skąd przypuszczenie, że PiS-owi od filmu, nakręconego z krzaków, w sytuacji prywatnej, i gdy nic złego nie robił - bo proszę mnie nie rozśmieszać, że kogololwiek zbulwersował Hofmanowy siusiak - spadłoby poparcie? .... Według moich obserwacji, raczej ludziom się spodobał taki swój chłopak ... I pożartować potrafi, i za kołnierz nie wylewa .... Dosłownie tak mówili ludzie, z którymi rozmawiałam - bynajmniej nie PiS-owcy.
Dzisiejsza uchwała w sprawie "prohibicji" to jest czyn kompletnie kuriozalny. Komentarze ludzi poszły w kierunku "To tym PiSiakom trzeba przypominać, że mają się przyzwoicie zachowywać? ....". Nie wspominam już o tym, że do środowiska medialnego poszedł czytelny sygnał: możecie z nami, PiSiakami, zrobić, co zechcecie, nawet łamiąc prawo, a my was za to jeszcze przeprosimy ....
Nie mam pojęcia, kto tam w PiS-ie odpowiada za strategię, ale dzisiaj się ona była właśnie spektakularnie skichała. Jedyne, na co PiS może obecnie liczyć, to to, że w nagraniach zza krzaków czy zza kotary w łazience będą się prezentować fotogenicznie.
Innymi słowy - właśnie rozpoczął się sezon polowań na PiSiory!
Drugim wizerunkowym strzałem w stopę były dzisiejsze wagary z głosowania sejmowego. Przypuszczam, że tego ludzie absolutne nie zrozumieją: jak to, niby są przeciwko podnoszeniu deficytu budżetowego, ale głosować nie chcieli? ... Zresztą, jeśli się narzeka, że Premier gra w piłkę, zamiast głosować w Sejmie, to należy być konsekwentnym. Zresztą - ja też uważam, że miejsce posła jest w ławie sejmowej. Pewnie, że fajnie jest przelecieć się po mieście w godzinach pracy, ale jednak jakoś to nie uchodzi ...
Do wyborów jeszcze kawałek czasu. jest szansa, że PiS nadrobi straty. Trzeba jednak przyznać, że po okresie spektakularnych sukcesów, obecnie partia wydaje się dryfować sensu i celu.
A przecież ogarnięcie pewnych spraw nie jest trudne: ja mam na to prosty i niezawodny sposób. Jeśli media "zaprzyjaźnione" oburzają się, że ktoś w PiS jest strasznie chamski, to znaczy, że ten ktoś nie pozwolił się skopać jakiejś Stokrotce. Jeśli zaprzyjaźnieni blogerzy unoszą się, jaki ten Hofman niespotykany pijak i cham, należy go po prostu bronić.
I tyle.
Do tej pory tak to działało, i PiS-owi rosło. Ciekawe, komu teraz zależy na odwróceniu tej tendencji ....
